sobota, 10 stycznia 2015

Prolog - Choroba

   Czy ludzie chorzy zawsze są smutni? Nie wiem. Za to chciałabym się dowiedzieć na co ja choruję skoro jestem taka szczęśliwa… Nie potrafię opanować swoich myśli i ułożyć ich w spójną całość. Dlaczego? Co się ze mną dzieje? Czy to może być…choroba?
   Ciągle myślę o jednej osobie…nie mogę wyrzucić z siebie tego co czuję. Nie mam komu się wyżalić, a może nie chce mieć? Mam przyjaciół, niewielu lecz prawdziwych. Jednakże boję się im o tym powiedzieć…
   W końcu się odważyłam. Opowiedziałam komuś mi bliskiemu o mojej chorobie. Ona stwierdziła, że mogę darzyć uczuciem osobę, wokół której krążą moje myśli… Jednak nie bardzo chcę w to wierzyć. Boję się, że moja choroba przeszła na wyższe stadium i będzie się rozgałęziać dotykając każdej możliwej komórki mojego ciała. To boli… tak bardzo rani, kiedy wiem, że w głębi serca chcę tej choroby ale na zewnątrz staram się od niej uciec…
   Moje serce bije tak szybko nawet wtedy, gdy nie ma go w pobliżu. Zwłaszcza, że ostatnio spędzamy ze sobą coraz więcej czasu i z koleżeństwa przerodziło się to w przyjaźń. Sama myśl o nim przyprawia mnie o szybszy rytm serca… Co robić, co? Czy ja naprawdę choruję? Czy potrafię się wyleczyć? Czy ja faktycznie chcę wyzdrowieć?








~Ohaaayoo! Witam wiem, że mój prolog troszkę może zbyt krótki, ale bałam się, że jak przetoczę Wam dalszą część, to wyjdzie to zbyt długie i zrobi się z tego rozdział ;__; Aczkolwiek cieszę się, że w końcu publikuję początek mojego opowiadania, bardzo lubię połączenie normalnego życia ze światem fantasy :3Tak więc myślę wprowadzić to do mojej historii. Mam nadzieję, że się spodoba i zachęcę niektórych do pozostania ze mną na tym blogu i pisania wspólnych opowieści \(^-^)/
(I oto ten moment kiedy powoli rodzi się moje alter ego, obcykane ale musi być xD)

-I co się tak cieszysz?! Nikt tego nawet nie będzie czytał! Hahaha żałosne *ironiczny uśmiech
 -Cicho Rin! Pozwól mi mieć nadzieję (^* ^)
-Nadzieja matką głupich (~ -_-)~ Hyhy ^^
-I co? Nici z moich marzeń o byciu blogerką… *wali głową w klawiaturę
-Eeej…dobrze się czujesz? O_o *popija wodę
-Moje życie nie m sensu!!! *Rin wypluwa wodę
-A-Ale o czym ty myślisz?
-Idę pozbawić się życia za pomocą mydła w proszku (3 T-T)3
-Dobra, dobra! Komentujcie jej posty proszę, bo mi się tu dziewczyna potnie o~o
-Zawsze działa xD

Komentujcie!!! Przyjmę najgorszą, choć w moim wypadku pewnie potrzebną krytykę! Wybaczcie wszystkie błędy, ale od tygodnia jestem chora i mam wówczas gorsze myślenie T-T
Do następnego posta ;***





1 komentarz: